Jesień w pełni


ale widać, że nieubłaganie zbliża się listopad (już sama nazwa źle wróży
) – czerwień i żółć powoli zastępują brązy, coraz więcej liści na jurajskich szlakach pieszych i rowerowych.
Śnieżnej zimie raczej jeszcze niespieszno do nas, więc wykorzystajmy odpowiednio ten czas! 
Dzisiejsza propozycja: Jura – a dokładniej Ziemia Olkuska – na rowerze


Start: Olkusz skrzyżowanie trasy 94 z Rowerowym Szlakiem Orlich Gniazd, okolice McDonald’s lub parking przy Zamku Rabsztyn
Dystans: ok. 40 km pętla
Szlaki rowerowe – wszystkie możliwe kolory!
Trasa: średnio trudna, rower raczej MTB – na szlakach jurajski wapień, leśna trawa, szuter, ale jest i asfalt
Velo Przemsza
Szlak Okrężny
Szlak Wiśliczki
Szlak Wschodni
Szlak Kordonów Granicznych
Rowerowy Szlak Orlich Gniazd
Atrakcje na trasie:
Zamek
Rabsztyn (przy zamku park linowy, miejsce na ognisko, plac zabaw dla dzieci, na zamku kawiarnia), Chata Kocjana
, Olkusz z górniczą przeszłością
(Szlak Gwarków, Podziemne Miasto, Muzeum Minerałów, Silver Park)
Poza trasą ale w okolicy:
Rezerwat Pazurek i Januszkowa Góra, w Żuradzie źródła rzeki Sztoła, która zniknęła po wyłączeniu pomp w zlikwidowanej kopalni Olkusz-Pomorzany, a która podobno naturalnie się odradza (
do sprawdzenia) i wzbudzające sensację, tworzące się na naszych oczach Pojezierze Olkuskie w okolicach Bolesławia.
Z racji tego, że dzień już nieco krótszy, Olkusz i jego okoliczne atrakcje dopisaliśmy na listę miejsc do odwiedzenia w najbliższym czasie. W końcu Srebrne Miasto znajduje się rzut beretem od nas – pół godziny autem
, półtorej godziny rowerem

Wrzucamy kilka fotek z jesiennymi kolorami z trasy. Więcej informacji o Zamku na Kruczej Skale, w tym godziny otwarcia, na stronie https://zamekrabsztyn.pl/